Marysia od dziecka mieszka na wsi. Często wspomina pracę w gospodarstwie, którą w młodości musiała łączyć z nauką i wychowaniem szóstki dzieci. To czasy, w których niewyspana z bolącymi rękoma wpadała na egzaminy, bo dzień wcześniej pracowała na roli. Jeszcze kilka lat temu wraz z rodziną hodowała trzodę chlewną i bydło, by dziś zająć się tylko uprawą roślinną, głównie zgodnie z zasadami ekologicznymi. O tym, jak to się stało opowiada Lucynie Olechniewicz.
Wywiad w formacie PDF do pobrania TUTAJ