Holistyczna organizacja wiejska w Hiszpanii – relacja Marka z wyjazdu Erasmus+

W ramach projektu Erasmus+ Mobility na szkolenia dla kadr Agro-Perma-Lab z końcem marca zakończył się trzytygodniowy wyjazd na job shadowing w hiszpańskiej organizacji La Bolina. Projekt stanowił kontynuację jesiennej części warsztatów, gdzie 26 osób związanych z fundacją uczestniczyło w cyklu edukacyjnym na temat inkluzywnej i holistycznej edukacji, inteligencji emocjonalnej, budowania zdrowych i regeneratywnych organizacji oraz włączania osób z doświadczeniem migracji do lokalnych społeczności poprzez zaangażowanie w działania agroekologiczne.

Uznaliśmy, że chcemy pogłębić proces uczenia się wzajemnego z La Boliną i poświęcić więcej czasu na uczestniczenie w codziennej pracy organizacji. Job shadowing jest właśnie takim narzędziem, dającym poznać w szczegółach i praktyce relacje, procesy oraz metody działania organizacji. Wstępny pomysł i plan na trzy tygodnie wspólnej pracy pojawił się już w trakcie jesiennej wizyty i rozwijany był wspólnie przez kolejne miesiące.

Kluczowe cele wspólnej pracy to:

– zbadanie roli agroekologii w społecznościach wiejskich,

– podniesienie wiedzy na temat agroekologii oraz umiejętności trenerskich w tym zakresie,

– przyjrzenie się procesom grupowym i dynamikom w organizacji oraz analiza stosowanych przez La Bolinę narzędzi włączających.

Wokół tych trzech ogólnych celów zbudowany został program wizyty. Obejmował on wspólną pracę w ogrodzie pokazowym i w społecznym ogrodzie produkcyjnym La Boliny, przygotowywanie ziemi, przygotowywanie upraw z zastosowaniem narzędzi agroekologii i permakultury w konkretnym kontekście geograficznym i klimatycznym. Praca ta pozwoliła na lepsze zrozumienie zasad permakultury i agroekologii oraz wpływu lokalnych warunków na projektowanie ogrodu. Część mobilności poświęcona była poznaniu struktury organizacji i jej umiejscowienia w lokalnej sieci produkcji, współpracy i wzajemnego wsparcia oraz tworzenia krótkich łańcuchów dostaw. Było to możliwe dzięki uczestnictwu w wydarzeniach otwartych i codziennej pracy w centrum społecznym i sklepie kooperatywnym El AlmaZen w Restabal. Ponadto wziąłem udział w cyklu sesji spotkań z członkiniami i członkami La Boliny, gdzie analizowaliśmy proces uczenia się organizacji, transformację i narzędzia na rzecz zmiany, włączania i realizacji celów i potrzeb organizacji i jej osób członkowskich.

Projekt La Bolina to wizjonerska, nastawiona na permakulturę i edukację inicjatywa stanowiąca alternatywę dla wielkoskalowego przemysłowego rolnictwa. Projekt odpowiada na najważniejsze strukturalne problemy społeczności i ziemi południa Hiszpanii, które są jednocześnie uniwersalne dla wszystkich części świata. Z jednej strony pokazuje, że agroekologia może stanowić doskonały środek dla regeneracji gleby Andaluzji zniszczonej przez uprawy monokulturowe. Z drugiej stanowi skuteczne ekonomiczne narzędzie dla polepszenia warunków bytowych społeczności z obszarów wiejskich poprzez proponowanie produktów konkurencyjnych ekonomicznie w stosunku do tych, które są uprawiane przemysłowo i na eksport. Jest to realizowane dzięki skierowaniu na rynek lokalny i skróceniu łańcuchów dostaw. Co jednak szczególnie istotne, po przez godne i bezpieczne warunki zatrudnienia w rolnictwie może przeciwdziałać wyludnianiu się terenów wiejskich, podnosząc standard życia lokalnej społeczności. Ostatnim, kluczowym elementem jest tworzenie miejsc pracy dających możliwość godnego życia osobom z doświadczeniem migracji. Oprócz zrozumienia w praktyce jak można to robić, w trakcie wizyty nauczyłem się:

-rozwinąłem umiejętności i wiedzę na temat agroekologicznych i permakulturowych założeń i planowania,

– rozwinąłem umiejętności trenerskie, szczególnie jeśli chodzi o język angielski nie tylko będąc uczonym przez doświadczonych trenerów, ale również w ramach sesji dyskusyjnej, w trakcie której rozwijaliśmy strategie i sposoby mówienia o zrównoważonym rolnictwie w szerszych kontekstach: wyludniania obszarów wiejskich, złego wpływu na ekologię rolnictwa przemysłowego, godnych warunków pracy czy wreszcie migracji.

Szczególny nacisk położony był w uczeniu się zmiany oraz zaawansowanych procesów grupowych w La Bolinie, które pozwalają tej organizacji przetrwać, rozwijać się i transformować. Przede wszystkim dokładnie przeanalizowaliśmy narzędzia stosowane w organizacji, takie jak ewaluacja 360 stopni. Omówiliśmy jak w stowarzyszeniu La Bolina działa superwizja, planowanie strategiczne czy refleksyjna zmiana, która dokonuje się z zastosowaniem metody Action Learning. Innym ważnym elementem było poznawanie otoczenia organizacji i kultury współpracy z innymi podmiotami rolniczymi za pomocą wspólnych cyklicznych spotkań, panelów eksperckich czy wreszcie wspólnej budowy krótkich łańcuchów dostaw i narzędzi zbytu produktów.

Aby lepiej zrozumieć specyficzne problemy Andaluzji, które jak w soczewce skupiają wiele problemów naszego świata, udaliśmy się do Almerii, w miejsce zwane 'plastic sea’ (morze plastiku). Jest to ponury projekt hiszpańskiej dyktatury, rozwijany przez dekady neoliberalnego kapitalizmu. Stopień eksploatacji natury, krajobrazu i ludzi jest tam dosłownie kosmiczny, bo i też z kosmosu widzialny. Spotkaliśmy się tam ze społecznością robotnic i robotników pochodzących głównie z obszaru Afryki Subsaharyjskiej, dla których europejska polityka graniczna ustanawia wyjątek, potwierdzający regułę. Zatrudnione tam osoby są często pozbawione dokumentów legalizujących ich pobyt w Unii Europejskiej, jednocześnie mogą przybyć do Almerii, pracować w toksycznych warunkach przemysłowej uprawy opartej na pestycydach w szklarniach i robić to wszystko w sferze nieunormowanej prawnie. Praca w szklarniach nie zapewnia ani określonych zarobków, ani stabilności zatrudnienia i pobytu ani warunków zdrowotnych (np. ubezpieczenia). Jest to wyjątek stworzony dla podtrzymywania globalnego rynku i dostaw nienaturalnie taniej żywności do krajów wysokorozwiniętych. Dla wielu osób, mimo pracy 6 dni w tygodniu od rana do wieczora, wynagrodzenie nie wystarcza nawet na zaspokojenie podstawowych potrzeb: miejsca zamieszkania, czy jedzenia. Jednocześnie lokalna społeczność często odmawia wynajmu mieszkań czy pokojów dla osób z doświadczeniem migracji i pracujących w rolnictwie. Wiele z nich skazanych jest na życie wokół kompleksu szklarni, w prowizorycznie przygotowanych schronieniach w ramach dzikich obozowisk narażonych m.in. na częste pożary (których co roku jest co najmniej kilka). Miejsca takie są jednak eksmitowane i równane z ziemią, palone. Oczywiście sytuacja ta nie dotyczy jedynie osób z doświadczeniem migracji. W naszej wsi rozmawialiśmy z lokalnymi robotnikami rolnymi, którym w sezonie oferuje się pracę bez umowy przy zbiorach na plantacjach pomarańczy. Otrzymują tam 5 eurocentów za kilogram owoców! Aby zarobić 50 euro w dzień, muszą zebrać ich tonę! Widzieliśmy dłonie mężczyzny, spalone od oprysków.

Jestem niezmiernie wdzięczny Jamesowi, Ernesto, Marii, Pablo, Ruth i Selmie oraz społeczności skupionej wokół La Boliny za szansę uczenia się od nich tego, jak można tworzyć dającą życie i godność ludziom i ziemi rzeczywistość. Praca z wami na prawdę pozwala zrozumieć, dlaczego to co robicie jest tak ważne i wyjątkowe.

Wyjazd odbył się w ramach projektu „EduGlow” finansowanego przez Unię Europejską.